Home » Wydanie 22-2021 » Aktualności » Uznany za dobry: test Maestro SX

Uznany za dobry

Nowe Maestra firmy HORSCH są dostępne z dwoma różnymi metodami dozowania. O ile system AirVac przeszedł już chrzest bojowy, o tyle rok 2021 to pierwszy rok produkcji seryjnej dozowników AirSpeed. W niniejszym artykule terraHORSCH podsumowuje swoje wrażenia z obserwacji prac na polu.

Szybko, precyzyjnie, wszechstronnie – tak HORSCH opisuje główne zalety nowych siewników punktowych Maestro, w których stosowane są dwa różne dozowniki. Systemy AirVac i AirSpeed mają bardzo podobną. 
W systemie AirVac do pojedynkowania nasion wykorzystywana jest próżnia, tzn. nasiona są zasysane do perforowanej tarczy. Natomiast system AirSpeed działa na zasadzie nadciśnienia, tj. ziarna są dociskane do perforowanej tarczy. Duża różnica między tymi dwoma modelami wiąże się ze sposobem, w jaki materiał siewny jest przenoszony z dozownika do gleby: w systemie AirVac ziarno jest kierowane na dno bruzdy za pomocą rury spustowej i w razie potrzeby dociskane przez rolkę pozycjonującą, zaś w systemie AirSpeed pojedyncze nasiona są wychwytywane przez strumień powietrza, a następnie przyspieszane i wstrzeliwane w glebę strumieniem powietrza przez rurę ciśnieniową. Rolka pozycjonująca jest w nim zamontowana na stałe i osadza nasiona.
Maszyny z dozownikiem AirVac pojawiły się w produkcji seryjnej już w zeszłym sezonie. Pierwszy Maestros SX (system dozowania AirSpeed oparty na systemie nadciśnieniowym) trafił do klientów wiosną tego roku.
Jeden z pierwszych Maestro 16 SX pojechał na północno-wschodnią Ukrainę do Czernihowa. Gospodarstwo Itschnanske uprawia tam 12 500 hektarów gruntów rolnych. Podstawowe uprawy to pszenica ozima, jęczmień jary, słonecznik, kukurydza i soja. Prace prowadzone są głównie przy użyciu ciągników John Deere i kombajnów Claas. Firma rolnicza posiada dwa kultywatory Tiger 4 MT z nabudowanymi zbiornikami na nawóz, dwa Maestro 24 SW i nowy Maestro 16 SX. Dodatkowe wyposażenie parku maszynowego stanowią 16-rzędowy siewnik do siewu punktowego, brona talerzowa oraz dwa pługi. Głównym powodem zakupu Maestro SX była jego bardzo duża wydajność przy pewnym wprowadzaniu materiału siewnego w glebę.

Jak zauważył Mykoła Kopyl, który zarządza gospodarstwem, składanie i rozkładanie tego siewnika jest ekspresowe – tak łatwe i szybkie, że nie trzeba uwzględniać dodatkowego czasu na rozłożenie maszyny. Chwalił też obsługę maszyny: „Serwisant tylko raz nam wytłumaczył i pokazał, jak wszystko działa. Potem już sami bardzo dobrze radziliśmy sobie z obsługą maszyny”. Nasiona w rurze ciśnieniowej mijają czujnik, który liczy nasiona oraz odstęp między nimi, dzięki czemu dostarcza również informacji o podwójnych i brakujących miejscach. Te dane w bardzo przejrzysty sposób są potem wyświetlane na terminalu maszyny.
Ze względu na to, że dozowniki są napędzane elektrycznie, każdym rzędem można sterować odrębnie. Dzięki temu możliwe jest indywidualne wyłączanie rzędów, SectionControl, VariableRate i włączanie ścieżek technologicznych. Oprócz sterowania VariableRate na całej szerokości roboczej możliwe jest także sterowanie dawką materiału siewnego na całej szerokości roboczej, dla każdego rzędu osobno, przy pomocy odpowiedniej mapy aplikacji o wysokiej rozdzielczości. W przypadku włączania ścieżek technologicznych można indywidualnie ustawić procentową nadwyżkę do dawki wysiewu w rzędach po lewej i prawej stronie ścieżki.

Mykoła Kopyl jest również zadowolony z działania hardware maszyny: „Głębokość wysiewu, rolki zwierające glebę, gwiazdy czyszczące – wszystko jest ustawiane migiem. Elementy obsługi są łatwo dostępne”.

„Bardzo szybko można też wymieniać tarcze siewne” — dodał kierownik tego gospodarstwa. „Mamy porównanie ze starym systemem. Jesteśmy również zadowoleni z precyzji i dokładności umieszczania nasion różnych upraw. Nasz agronom powiedział, że to najlepsze rozłożenie nasion, jakie do tej pory widział – nawet jeśli mieliśmy do czynienia ze złym, o bardzo zróżnicowanej wielkości materiałem siewnym.
W przypadku dozowników w Maestro SW mieliśmy czasami problemy z małymi i cienkimi nasionami słonecznika. Dozownik AirSpeed poradził sobie z tym naprawdę dobrze. Automatyczne sterowanie naciskiem redlic AutoForce było u nas stale włączone, w związku z czym głębokość umieszczania nasion była zawsze odpowiednia.
Mamy jedynie niewielkie zastrzeżenia co do wielkości zbiornika i zasięgu prac: ilość nawozu i nasion wystarczała na 30 ha dla kukurydzy, ale tylko na 20 ha dla mikrogranulatu, w związku z czym pojemnik mógłby być nieco większy dla naszej, trzeba przyznać, stosunkowo dużej dawki”, przyznał na koniec nasz rozmówca.
Przejdźmy teraz do bardzo ważnego czynnika na dużej farmie: wydajności. Na Ukrainie podczas prac na polu 16-rzędowy Maestro SX osiągnął taką samą wydajność jak Maestro 24 SW: 200-220 ha w ciągu 24 godzin. Prędkość wynosiła 16-17 km/h w przypadku kukurydzy i 14-15 km/ha w wysiewie słonecznika.

Thomas Murr z działu wsparcia sprzedaży w firmie HORSCH jest zadowolony z tych wartości: „Są one identyczne z naszymi danymi. Co prawda oficjalnie podajemy maksymalną prędkość 15 km/h, ale znamy też praktyków, którzy pracowali z prędkością do 18 km/h. Należy jednak zawsze pamiętać o jednym: im większa prędkość, tym lepiej muszą być dopasowane wszystkie czynniki wpływające na siew. Również przy 15 km/h wszystkie czynniki muszą być optymalne. Dotyczy to zwłaszcza łoża siewnego – najlepiej, by było ono drobno gruzełkowate, ponownie dobrze zagęszczone i bardzo równe.
Dzięki temu w rzędach nasion jest mniej możliwości wibracji. Maszyna musi pracować spokojnie i płynnie, aby pojedynkowanie i umieszczanie nasion wciąż było precyzyjne przy tak dużych prędkościach roboczych. W zakładzie Kernel, również położonym na terenie Ukrainy, Maestro 24 SX osiągał w czarnoziemach prędkości maksymalne od 17 km/h do 18 km/h. W systemie zmianowym można było obsiać w ciągu 24 godzin od 400 do 450 hektarów. To jest dla nas wręcz trudne do uwierzenia!”.
Jednak przy takich wydajnościach konieczna jest odpowiednia siła pociągowa. „400 KM to niewiele przy 24 rzędach”, mówi Thomas Murr, odwołując się do swoich doświadczeń. „Czasami lepsze jest 500 KM z dużą pompą hydrauliczną. W dużych gospodarstwach zwykle nie stanowi to problemu, ponieważ duże ciągniki uprawowe i tak stoją na wiosnę. Stosunkowo wysokie zapotrzebowanie na KM wynika ze względnie dużego zapotrzebowania na olej dla pneumatyki, ponieważ przy tak dużej prędkości jazdy potrzebujemy więcej powietrza niż w systemie próżniowym.
I to nie tylko dla materiału siewnego, ale przede wszystkim dla nawozu. W Maestro SX transportuje się dużo materiału. Jeśli chodzi o pneumatykę, zainstalowaliśmy największe i najbardziej stabilne komponenty dostępne na rynku. Normalnie olej pochodzi całkowicie z ciągnika. Opcjonalnie oferujemy hydraulikę własną maszyny za pośrednictwem WOM-u. Ale z reguły ciągniki mają zwykle wystarczającą pojemność.
Wraz ze wzrostem prędkości rosną oczywiście wymagania dotyczące trwałości i odporności maszyny na zużycie i ścieranie. Jeśli spojrzymy na podstawowe elementy, takie jak paralelogramy, podstawowe ramy i zespoły wysiewające, to mamy bardzo dobre rozwiązania. Duże punkty obrotowe z tulejami, stabilne łożyska i punkty składania lub obrotu zapewniają wystarczającą rezerwę dla rosnącego obciążenia. Dobra pielęgnacja i konserwacja Maestro SV/SX gwarantuje niezawodność działania i wysoką ogólną wydajność.
Jednak w przypadku części ścierających się takich jak tarcze nawozowe i wysiewające obowiązuje stara zasada: podwójna prędkość – czterokrotne ścieranie. Duże firmy liczą się z tym i akceptują to, gdyż chcą optymalnie wykorzystać krótkie okna czasowe na siew.
Chociaż to dopiero pierwszy rok produkcji seryjnej Maestro SX, zdobyliśmy już duże doświadczenie z tą maszyną” – mówi Thomas Murr. „Zrobiliśmy wiele testów i przeprowadziliśmy sporo pokazów. Niektórzy nasi klienci zaufali nam nawet bez organizowania pokazów i zainwestowali w maszynę z dozowaniem AirSpeed pomimo faktu, że do tej pory był to mniej popularny system dozowania. Udało nam się sprzedać wiele maszyn w Europie Wschodniej, ale potencjalne obszary ich zastosowań znajdują się na całym świecie, w tym w Europie Środkowej.
Interesujące jest to, że najwidoczniej bardzo dobrze spełniliśmy wymagania różnych rynków, ponieważ zauważamy bardzo wysokie wyniki sprzedaży we wszystkich szerokościach roboczych i kategoriach maszyn”, dodał na koniec Thomas Murr.